Eddie Hall, Robert Oberst, Brian Shaw i Nick Best Flip Car w „Good Morning America”

4015
Jeffry Parrish
Eddie Hall, Robert Oberst, Brian Shaw i Nick Best Flip Car w „Good Morning America”

Czterech elitarnych siłaczy na świecie pokazywało, dlaczego właśnie takie są. Brian Shaw, Eddie Hall, Robert Oberst i Nick Best wystąpili w programie ABC's Good Morning America, aby promować swój serial na History Channel „The Strongest Man in History.”

Oczywiście siłacze nie są sprowadzani do programów telewizyjnych, aby rozmawiać (zwykle). Zostali poproszeni i zgodzili się wykonać wyczyn siłowy dla żywego tłumu. Omawianym wyczynem było przewrócenie taksówki w Nowym Jorku. Należy pamiętać, że Hall wykonał martwy ciąg o masie 500 kg (1,1,02 funta) w swojej karierze, a Shaw podniósł ponad 1000 funtów w przeszłości. Oberst i Best również są bardzo zdolnymi do martwego ciągu. Więc to nie jest tak, że nie byli w stanie tego zrobić, ale były pewne przygotowania przed próbą na żywo.

Shaw wyprodukował film na swoim kanale „Shaw Strength” w YouTube, na którym mężczyźni ćwiczą i ćwiczą wyczyn z innym pojazdem. Użyli nawet wagi dźwigowej, aby określić wagę w różnych punktach windy. Nie chcieli pozostawić nic przypadkowi, ponieważ na Times Square będzie publiczność na żywo, a także ludzie oglądający telewizję na żywo.

Panowie podniecili tłum i sprawili, że faktyczne przewrócenie taksówki wyglądało na łatwiejsze niż próba, którą ćwiczyli w filmie Shawa. Być może było to połączenie przygotowania i adrenaliny, która towarzyszy byciu w takiej chwili. Niezależnie od tego, czego potrzebowali, aby ukończyć tę próbę, zrobili to i bardzo zasługiwali na prawo do stania na szczycie przewróconego pojazdu w triumfie. Oczywiście Hall również musiał przybrać pozę na biceps.

Czwórka osiąga inne wielkie osiągnięcia siły, które zostały udokumentowane i omówione jako legenda w ich programie „Najsilniejszy człowiek w historii” w History Channel. Sprawdź swoje lokalne oferty, aby uzyskać więcej informacji.

Wyróżniony obraz: @fitmommy_kerishaw na Instagramie


Jeszcze bez komentarzy