Użytkownicy sterydów zazwyczaj nie mówią, że są użytkownikami sterydów. Generalnie wolą raczej przyznać się do cudzołożników lub złodziei, a nawet do maczania się w łóżku, niż dać ci do zrozumienia, że ich przerośnięta sylwetka jest wynikiem czegokolwiek innego niż ciężka praca i poważne kotlety żywieniowe.
Nie chcą nawet powiedzieć swoim lekarzom, ponieważ nie chcą, aby ich wykładał jakiś blady mofo, który parskając, nie może nawet wycisnąć na ławce swojej wagi.
Najwyraźniej jest jeden sposób na obejście tajemniczej natury użytkowników sterydów - przeprowadzasz anonimowe badanie / ankietę on-line i właśnie to zrobili niektórzy endokrynolodzy z Wake Forest University. Rezultatem była największa ankieta wśród użytkowników sterydów, jaką kiedykolwiek przeprowadzono.
Badanie objęło 2385 mężczyzn i zostało przeprowadzone w okresie od sierpnia 2019 r. Do sierpnia 2020 r. Nieco ponad 50 procent uczestników pochodziło z U.S. a średni wiek wszystkich uczestników to 31 lat.
Oto streszczenie tego, co znaleźli:
Głównymi motywacjami do stosowania sterydów była poprawa wyglądu (82.2%) i zwiększanie siły (50%). Wysokie miejsce zajęły również kwestie związane z samooceną lub obrazem ciała (29.87%).
Być może zaskakujące jest to, że mniej niż 10 procent respondentów stosowało sterydy w celu poprawy wyników sportowych.
Również trochę zaskakujące: mężczyźni w wieku powyżej 35 lat rzadziej używali sterydów w przypadku problemów z obrazem ciała, budowania siły, a nawet zawodów kulturystycznych niż młodsi mężczyźni (20.2% vs. 41.9%), co nasuwa pytanie, jaki efekt osiągnęli wtedy mężczyźni w wieku powyżej 35 lat, którzy ich używali?
Enanthate testosteronu i cypionian testosteronu były najpopularniejszymi sterydami (prawie na pewno dlatego, że przynajmniej w USA.S., są najłatwiej dostępne). Pozostałe sterydy w pierwszej dziesiątce są wymienione poniżej:
Podczas cyklu najczęściej stosowanymi lekami pomocniczymi był anastrozol, znany również jako Arimidex (47.61%) i tamoksyfen (31.12%), a następnie eksemestan (30.16%) i hCG (28.61%).
Poza cyklem, najczęściej stosowanymi lekami pomocniczymi były tamoksyfen (40.23%), cytrynian klomifenu (31.63%) i hCG (25.59%).
O dziwo, tylko 45.93% respondentów pofatygowało się nawet, aby jeździć na rowerze. Większość (47.21%) zgłosiło ciągłe używanie.
Ponad 94 procent uczestników zgłosiło skutki uboczne:
Niektóre objawy były bardziej powszechne u użytkowników w wieku powyżej 35 lat:
Podczas gdy 46.2 procent próbowało rzucić palenie w takim czy innym czasie, ponad 60 procent wróciło do stosowania sterydów anabolicznych.
Było to prawdą nawet po dłuższym zaprzestaniu używania, jak 44.8% osób, które rzuciły palenie na rok, ponownie zaczęło używać, podobnie jak 20.8% osób, które przerwały pracę na okres trzech lat.
Powody, dla których nie rzucano palenia, obejmowały obawy dotyczące obniżonej jakości życia (48.93%), utrata / pogorszenie wyglądu mięśni (39.3%), zmniejszenie siły / wyników sportowych (33.5%) i niestety brak wsparcia medycznego (14.21%).
Wymownie, 74.7 procent było przekonanych, że można kontynuować stosowanie sterydów bez szkody dla ich zdrowia, ale 86.7 procent twierdziło, że rzuciłby palenie, gdyby pojawiły się problemy zdrowotne związane ze stosowaniem sterydów.
Prawie powszechnie uważano, że internetowi guru sterydów są znacznie bardziej wiarygodnym źródłem informacji niż lekarze. W rzeczywistości lekarze przybyli OSTATNIE w kwestii wiedzy na temat sterydów anabolicznych, a trenerzy / guru sterydów, strony internetowe poświęcone kulturystyce i inni użytkownicy sterydów zajmują wyższe pozycje w przychylności.
Ponad 50 procent użytkowników powstrzymuje się od mówienia swoim lekarzom o stosowaniu sterydów, ponieważ obawiają się stygmatyzacji i nieuczciwego traktowania. A w tych, którzy powiedzieli swoim lekarzom, 55.3 procent z nich stwierdziło, że mają rację - ich lekarze piętnowali ich i traktowali niesprawiedliwie. Tak to idzie.
Podczas gdy autorzy badania dostrzegają potrzebę dodatkowych badań, obecne badanie dowiodło, że „szeroka nieufność pracowników służby zdrowia sprawi, że rekrutacja na takie badania będzie coraz trudniejsza.”
Jednak za swój pierwszy krok uznali, że „… edukacja medyczna powinna podkreślać znaczenie świadomego, nieoceniającego i łagodzącego szkody podejścia do tych pacjentów. Wielodyscyplinarne podejście, które obejmuje lekarzy, grupy wsparcia dla uzależnień i specjalistów w zakresie zdrowia behawioralnego, jest niezbędne, aby wspierać skuteczną redukcję szkód i zaprzestanie stosowania SAA.”
Od ich ust do uszu Boga.
Jeszcze bez komentarzy