5 wielkich tajemnic sukcesu szkolenia

3128
Jeffry Parrish
5 wielkich tajemnic sukcesu szkolenia

Oto, co musisz wiedzieć…

  1. Wyznaczaj sobie cele, ale nie podawaj szczegółów wszystkim, których znasz. Większość ludzi będzie po prostu próbowała cię poniżyć.
  2. Ludzie, którzy niszczą innych, są tchórzami, którzy czują się nieadekwatni do siebie - zwykle dlatego, że są nieodpowiedni.
  3. Użyj programu szkoleniowego jako przewodnika, ale nie podążaj za nim tak sztywno, że nie wiesz, jak obejść nieoczekiwane przeszkody.
  4. Twoje słabości mają swoje źródło w unikaniu rzeczy, których nienawidzisz. Wzmocnij ich, stawiając im czoła.
  5. Nie pozwól, aby Twoje nastawienie przeszkodziło Ci w zmianie tego, co robisz, w celu poprawy. Ego powstrzymuje poprawki potrzebne do ustanawiania rekordów.

Ta lista przedstawia zimną, twardą prawdę, której wielu wolałoby uniknąć. Te „sekrety” są dość łatwe do zrozumienia i bardzo trudne do wdrożenia. Możesz pomyśleć, że niektóre z nich nie mają nic wspólnego ze szkoleniem. Mylisz się.

1 - Stawiaj sobie wysokie cele i zachowaj je dla siebie

Nie możesz wiedzieć, dokąd zmierzasz, nie mając dobrych celów. Ale zastanów się: Twoje cele mogą Cię ograniczać.

Zbyt wiele razy słyszałem, jak ludzie mówią: „Moim celem jest wyciskanie 300 funtów.„A kiedy to robią, zdają sobie sprawę, że mogli zrobić o wiele więcej.

Dlatego Louie Simmons zawsze uczył mnie, żebym przy drugiej próbie złamał PR o pięć funtów (w trójboju masz trzy próby) i zrujnował trzecią.

Podczas diety odchudzającej ustalam harmonogram na podstawie liczby tygodni. Jeśli wcześnie osiągnę pożądany procent tkanki tłuszczowej, idę dalej. Jeśli nie osiągnąłem tego na czas, zamknąłem go na inny cykl.

Ponadto, ustalając cele, tylko nieliczni powinni poznać szczegóły. Jeśli Twoim celem jest wyciskanie 400 funtów, miej to w pamięci jako marker. Jeśli inni zapytają, powiedz im: „Trenuję na większą ławkę” lub „Pracuję nad nowym PR.”

Twoim celem może być zmniejszenie tkanki tłuszczowej do 6%, ale masy ciała muszą wiedzieć tylko: „Teraz odchudzam się.”

Powód jest prosty: 90% wszystkich, których spotykasz, to negatywne kutasy, które zrobią wszystko, co w ich mocy, aby powiedzieć ci, dlaczego nie możesz czegoś zrobić. Gdy poznają twój cel, spróbują cię zniszczyć. Po prostu miej to niejasne, a jedyne, co mogą zrobić, to życzyć ci sukcesu.

Oczywiście mogą nadal próbować cię zniszczyć, gdy już osiągniesz swój cel, ale kogo to obchodzi? Wykonałeś pracę i masz wyniki, które możesz pokazać.

Jasne, warto powiedzieć tym, którzy będą cię pociągać do odpowiedzialności, ale dla bezpiecznych środków dziel się swoim konkretnym celem tylko z nielicznymi, którzy wiedzą, że możesz to zrobić. Przyjrzyj się uważnie ludziom wokół siebie i uważaj się za szczęściarza, jeśli znasz takich ludzi.

Nie martw się, jeśli tego nie zrobisz. Ponieważ wszystko, czego naprawdę potrzebujesz, to jedno: Ty.

2 - Buduj się, nie niszcz innych

Mili faceci nie czują się nieodpowiedni. Jerki to robią. Chcesz wyglądać tak nieadekwatnie, jak się czujesz? Zachowuj się jak kretyn.

Jest taka historia, która przychodzi mi na myśl, kiedy myślę o takim typie kretyna. Wiele lat temu wybrałem się na spotkanie, na którym miałem pomóc kilku wspaniałym ciężarowcom i rekordzistom świata.

Podczas jednej z przerw jadłem obiad z małą grupą osób, z których jedna po prostu nie pasowała. Miał zdanie na temat wszystkiego, ale nie miał nic do pokazania w sposobie, w jaki wyglądał, jego podnoszeniu lub tym, kogo trenował.

Później odkryłem, że nie mógł tego zrobić w trzech dobrze znanych grupach trójboju siłowego w swojej okolicy. Nie spotkał się z szacunkiem ze strony wszystkich lokalnych trenerów ze względu na duże usta, niekonsekwencję i niezdolność do ciężkiego treningu i bycia pomocnym.

Mniej więcej rok później zobaczyłem tego samego faceta, który wypowiadał się o wszystkich na forum trójboju z nastawieniem „Jestem mężczyzną”. Nie mam pojęcia, co się stało z tym facetem, ale założę się, że jest tym samym gównianym podnośnikiem, którym zawsze był.

Większość kretynów nie zrobiła nic wartościowego w swoim życiu. To tchórze, którzy kryją się za fałszywą pewnością siebie. Jedyne, co mogą zrobić, to znaleźć winę w innych, ponieważ nie mają kierunku ani odwagi, by robić trudne rzeczy.

Zawsze łatwiej jest niszczyć innych, niż budować siebie. Łatwiej jest wymagać szacunku niż na niego zasłużyć. Oczywiście łatwy sposób nie zawsze jest najlepszy.

3 - Niech Twój program będzie Twoim przewodnikiem, ale bądź przygotowany na objazdy

Chociaż programowanie nie odgrywa tak dużej roli, jak wielu twierdzi, nadal potrzebujesz planu, który pomoże Ci osiągnąć cele treningowe. To twój przewodnik.

Ale program, który trener napisał dla ogółu społeczeństwa, jest daleki od programu zaprojektowanego specjalnie z myślą o twoich wyjątkowych potrzebach, mocnych i słabych stronach.

Czas i doświadczenie zapewnią Ci najlepsze szkolenie. Dowiedz się, jak projektować programy dla siebie.

Początkujący powinni używać gotowych programów, które pomogą im zmoczyć stopy. Chociaż nadal nie są one tak skuteczne, jak osobiście zaprojektowane programy, są znacznie lepsze niż te, które wymyślisz samodzielnie. Dlatego są napisane w pierwszej kolejności: nie po to, aby być Świętym Graalem programowania, ale aby służyć jako wyrzutnia.

Jeśli jesteś średnio-zaawansowanym lub zaawansowanym zawodnikiem, pomyśl o swoim programie jako o autostradzie, którą jedziesz. Musisz być na tym, który zaprowadzi cię tam, gdzie chcesz.

Jako lifter musisz spodziewać się i przygotowywać do objazdów. Są częścią procesu. Żadna faza treningowa nigdy nie przebiega zgodnie z planem. Objazdy sprawiają, że zbliżasz się do celu, nawet jeśli coś pójdzie nie tak.

4 - Rób rzeczy, z których jesteś do dupy

Zastanawiałeś się kiedyś, skąd pochodzą twoje słabe punkty? Rodzą się z twoich mocnych stron, które mają przewagę nad resztą twoich umiejętności i unikania robienia rzeczy, których nienawidzisz.

Jeśli twoje mięśnie brzucha i stabilność rdzenia są słabymi punktami, czy to dlatego, że trenujesz je zbyt ciężko lub zbyt często? Nie ma mowy. Pokaż mi słaby punkt, a pokażę ci ruch, którego nie trenujesz, ponieważ sportowiec nie lubi tego robić.

Opowiem ci, jak odkryłem ten sekret. To było na światach IPA, moim pierwszym spotkaniu po dziewięciomiesięcznej przerwie. Wziąłem trochę wolnego czasu, aby się wyleczyć, przegrupować i podnieść wagę. Nie mogłem się doczekać tego spotkania, ponieważ mój trening szedł dobrze.

Moja rozgrzewka przed próbami przysiadów była szybka i wybuchowa. Byłem podekscytowany spotkaniem.

Byłem na pokładzie. Moje chusty były ciasne i byłem gotowy. W końcu z głośnika dobiegły słowa, na które czekałem dziewięć miesięcy: „Załaduj sztabkę do 860 funtów dla Dave'a Tate'a.„To był ciężar, który kilka razy wcześniej przykucnąłem i to miała być moja próba otwarcia. Pełen wściekłości zacząłem rysować kredą ręce.

To jest ten moment z każdym dużym wyciągiem, który „odpinam się” od siebie i idę na autopilota. Rzadko pamiętam cokolwiek od momentu opuszczenia skrzynki po kredie do chwili po podniesieniu.

Jednak ten podnośnik pamiętam, bo nie mogłem go wyciągnąć z regału.

Próbowałem wstać z ciężarem, ale nie mogłem go ruszyć. Czuł się przyspawany do stojaka. Próbowałem kilka razy i nadal nic. Wkurzyło mnie to bez końca, więc cofnąłem się i zwiększyłem swoją wściekłość tak wysoko, jak tylko mogłem, wróciłem pod stojak… i nic.

Moi pomocnicy wkroczyli i wyciągnęli mnie z regału. To nie był dla mnie dobry moment. Dziewięć miesięcy treningu i nie mogłem wyjąć mojego cholernego otwieracza z regału.

Właśnie wtedy Louie Simmons zawołał: „Dave, skończyłeś. Wyciągać.Spojrzałam na niego, myśląc, że po prostu próbuje mnie wkurzyć. Ale on spojrzał prosto na mnie i powiedział: „Mówię poważnie, Dave. Jesteś skończony. Wyciągnij się i porozmawiamy później. To nie jest warte tego, co może się teraz wydarzyć.”

Teraz Louie Simmons jest jednym z najlepszych trenerów na świecie, a ja byłem częścią jego zespołu, Westside Barbell Club. Ten klub jest znany jako najsilniejsza siłownia na świecie, a ja byłem jednym z chłopców Louiego. Szanuję tego człowieka i powierzam mu swoje życie.

Więc wycofałem się i spędziłem resztę spotkania, obserwując, jak reszta mojej drużyny dobrze się podnosi i zastanawiając się, na czym u diabła był mój problem.

W drodze do domu powiedziałem Louiemu: „Nie rozumiem, co się dzisiaj stało. Mój trening poszedł dobrze. Byłem cholernie silny na wszystkim na siłowni.”

Właśnie wtedy zatrzymał mnie i powiedział coś, czego nigdy nie zapomnę: „To jest dokładnie twój problem.”

Siedziałem myśląc, że Louie zwariował. Jak bycie silnym na siłowni może być złą rzeczą?

„Wiesz, czego potrzebujesz, Dave?Louie kontynuował. „Musisz robić rzeczy, z których jesteś do dupy. Znajdujesz się w punkcie, w którym zabijają cię twoje słabości i nie robisz nic, aby się nimi zająć. Twoje nogi i górna część pleców mogą z łatwością przykucnąć, ale mięśnie brzucha i dolnej części pleców nie mogą przykucnąć 860. To, co musisz zrobić, to odwrócić hiper i pracę w pozycji stojącej!”

Prosta prawda uderzyła mnie jak pół tony żelaza. Louie miał rację. Na treningu nienawidziłem wykonywania hipertermii odwrotnej i pracy na stojąco. Prawdę mówiąc, nienawidziłem pracy dolnej części pleców i mięśni brzucha, więc pomijałem ją przez większość czasu.

Twoje słabe punkty są spowodowane unikaniem tego, czego nienawidzisz. I to jest różnica między wyczynową atletyką a „treningiem”.„Zawsze możesz osiągnąć lepszą formę, robiąc rzeczy, które lubisz, ale aby osiągnąć sukces w sporcie, musisz opanować robienie rzeczy, których nienawidzisz.

Tak więc przez następne sześć miesięcy ćwiczyłem dolną część pleców i mięśnie brzucha cztery dni w tygodniu: raz na początku każdej sesji i na końcu każdej sesji. Na zawodach narodowych po raz pierwszy przykucnąłem 900 funtów. Na następne spotkanie zwiększyłem trening tułowia do sześciu dni w tygodniu, przy czym trzy dni były bardzo ciężkie, a trzy lekkie.

Wróciłem na IPA Worlds, to samo spotkanie, z którego musiałem się wycofać rok wcześniej. Przykucnąłem 860 funtów, potem 905 funtów i na łatwym 935 funtów.

Podczas treningu na 935 funtów moje główne ćwiczenia na siłowni, którymi się chwaliłem, były tak silne, że spadły o 15 procent w porównaniu z poprzednim rokiem, a siła mojego tułowia była najsilniejsza, jaką kiedykolwiek miałem.

5 - Zmień swoją cholerną postawę

Na seminariach wyjaśniam, co zrobić, aby podnieść windę. Większość uczestników rozumie, wprowadza poprawki, a następnie ustanawia nowe rekordy.

Jeśli znasz ścieżkę, jaką ma pokonać sztanga w dowolnej windzie, łatwo jest sprawdzić, czy problem ma charakter techniczny czy fizyczny. Kiedy zdasz sobie z tego sprawę, rozwiązanie nie jest trudne do znalezienia, a twoje windy powinny wzrosnąć.

Ale zawsze jest jakiś kutas, który nie zgadza się ze wszystkim, co mówię. A czasami nie jest to brak zrozumienia, ale obfitość ego, której używa, aby owijać się wokół swoich fizycznych ograniczeń. Ci faceci należą do jednej z dwóch kategorii.

Kategoria A - Faceci z obciążeniem

Nie mogę odnosić się do tych twerpsów, którzy chcą być super silni, ale nie chcą przytyć. Ci faceci mają niewielki rozwój mięśni lub nie mają go wcale, mają około sześciu stóp wzrostu i ważą 135, gdy są mokrzy. Możesz zobaczyć ich obojczyki wystające z odległości mili, a ich łokcie mogą być użyte jako broń.

Nie mam pojęcia, jaki jest ich problem. Na początku nie mają mięśni i boją się utraty mięśni brzucha. Aby zwiększyć masę mięśniową, musisz przyjąć kilka kalorii więcej niż spalasz. Tak, możesz zyskać mięśnie i stracić tłuszcz, ale ludzie, którzy to robią, mają już trochę mięśni na początku: silnik utraty tkanki tłuszczowej.”

Jeśli należysz do tej kategorii, zrozum, że kiedy mówię ci, żebyś przybrał na wadze, nie mówię o zwiększeniu tkanki tłuszczowej do 20%. Mówię tylko, że jeśli chcesz zwiększyć rozmiar i zwiększyć siłę, 10-14% będzie dla Ciebie dużo lepsze niż 4%.

Kategoria B - Faceci kształtujący się

Możesz dostrzec te głupki z odległości mili. Pojawiają się w trampkach z wysokim stanem, koszulą z napisem Go Heavy lub Go Home, ogoloną głową lub brodą i to, co nazywam proporcjonalnym tłuszczem.

Hej, jestem za wypełnieniem twojej kategorii wagowej, ale to ogromny błąd, aby wypełnić cztery kategorie wagowe dla mięśni, które trzymasz na ramie. Z pewnością nie kosztem kondycji i regeneracji.

Poważnie, ludzie, możecie ważyć wszystko, co cholernie dobrze, ale jeśli nie możecie przejść 100 metrów bez zatrzymywania się, żeby złapać oddech, to naprawdę musicie nadać swojej grubej dupie kształt.

Jeśli jesteś w tak złej formie, twoje ciało nie będzie tak wydajne w przetwarzaniu składników odżywczych, co utrudnia regenerację i zyski.

Nie zrozum mnie źle. Nie mówię, że musisz być maratończykiem, ale widziałem mnóstwo ciężarowców, którzy są w tak złym stanie, że nie mam pojęcia, jak sobie radzą przez sesję przysiadów, nie mówiąc już o spotkaniu. Jeśli jesteś jednym z tych facetów, możesz pomyśleć o zdobyciu sanek, a może chodzeniu od czasu do czasu.

Oczywiście, gdybym miał wybór, zawsze brałbym faceta z grupy B zamiast grupy A. Dużo łatwiej jest nauczyć faceta, który ma już podskórne mięśnie, żeby jadł czysto, niż próbować przekonać jakiegoś fasolowego słupka, że ​​dobrze jest, jeśli jego mięśnie brzucha znikną na chwilę.


Jeszcze bez komentarzy